Śladami powstania warszawskiego 1944
-
Wstęp
Klamka cudem ocalała z płonącego ratusza, bluzka uszyta z materiału ze spadochronu i zegarek, który zatrzymał się 1 sierpnia… rzeczy w Muzeum Warszawy kryją niejedną historię związaną z powstaniem warszawskim 1944 roku.
Specjalnie oznaczona trasa pozwoli zobaczyć najciekawsze, wybrane przez kuratorów Muzeum obiekty.
Wypatruj niebieskich naklejek z nazwą trasy i numerem obiektu w:
Gabinecie Pomników Warszawskich, Gabinecie Syren Warszawskich, Gabinecie Detali Archietktonicznych (poziom 0),
Gabinecie Widoków Warszawy (poziom 1),
Gabinecie Ubiorów, Gabinecie Portretów, Gabinecie Medali, Gabinecie Brązów Warszawskich (poziom 2)
oraz Gabinecie Relikwii (poziom 3).
Polecamy też przyjrzenie się dacie 1944 na wystawie Dane Warszawskie (poziom -1)!
-
1. Klamka z Ratusza Warszawskiego
Gabinet Syren Warszawskich, poziom 0
Klamka z szyldem pochodzi z ratusza warszawskiego – została uratowana z płonącego w czasie powstania 1944 roku budynku. Klamkę zdemontował długoletni woźny w ratuszu, a jego syn przekazał ją do zbiorów Muzeum. Wygięcie na jednym z elementów to ślad pospiesznego demontażu. Jest ona jednym z nielicznych przedmiotów ocalałych z wyposażenia wnętrza ratusza.
Klamki do drzwi ratusza zostały odlane w mosiądzu w jednym z warszawskich warsztatów, zapewne w drugiej połowie lat 60. XIX wieku, na potrzeby odbudowywanego po pożarze w 1863 roku gmachu Magistratu. Ratusz był niszczony kilkukrotnie — został między innymi podpalony przez uczestników powstania styczniowego (1863–1864), którzy chcieli zniszczyć przechowywane tam spisy podatkowe. Pałac ucierpiał po raz kolejny w czasie powstania warszawskiego 1944 roku. Po zakończeniu II wojny światowej pałac nie został odbudowany, nastąpiło to dopiero w 1997 roku.
Neorenesansową fasadę w formie sprzed przebudowy z 1936 roku przywrócono jedynie od strony placu Teatralnego, pozostałe elewacje oraz wnętrza są współczesne.
-
2. Łyżeczka do herbaty z Syrenką i monogramem Z.M.
Gabinet Syren Warszawskich, poziom 0
Ta i 10 innych łyżeczek z kompletu (wraz z klamką oraz fragmentem parkietu z sali Rady Miejskiej) należą do nielicznych pamiątek, jakie zachowały się z wnętrz dawnego ratusza, zniszczonego w czasie powstania w 1944 roku. Łyżeczki są częścią większego zestawu sztućców pochodzących z warszawskiego ratusza przy placu Teatralnym, do 1944 roku siedziby Zarządu Miejskiego (stąd oznaczenia — „Z.M.”). Do zbiorów Muzeum łyżeczki przekazał syn woźnego ratusza, Stanisława Stawskiego.
Wytwórcą łyżeczek był zakład Braci Henneberg, którego początki sięgają 1856 roku. Wówczas Juliusz Henneberg (1835–1907), mistrz tokarski z zakładów Józefa Frageta, i jego brat Wilhelm (1844–1917) w spółce z Michałem Czajkowskim założyli wytwórnię platerów przy ulicy Ceglanej 7. W 1862 roku fabrykę przeniesiono na ulicę Wolską 17. Produkty Braci Henneberg można było nabyć w sklepach fabrycznych w Warszawie, Krakowie, Lwowie, Poznaniu, Wilnie, a także na terenie Imperium Rosyjskiego (m.in. w Moskwie, Petersburgu) oraz w innych krajach. Istniejąca do 1944 roku wytwórnia do wybuchu wojny dawała zatrudnienie około 160 pracownikom. W końcu lat 30. XX wieku, kiedy w zakładzie przy Wolskiej 17 wyprodukowano łyżeczki z Syreną dla Zarządu Miejskiego, firma reklamowała się w prasie, oferując „platerowane stołowe nakrycia i galanterie” ze stali nierdzewnej i kwasoodpornej. Znacjonalizowana po 1945 roku i połączona z dawną firmą Józefa Frageta, kontynuowała produkcję pod nazwą Warszawska Fabryka Platerów HEFRA.
-
3. Rzeźba Zejście do kanału
Gabinet Pomników Warszawskich, poziom 0
Zejście do kanału to koncepcja do jednej z części warszawskiego Pomnika Bohaterów Powstania Warszawskiego.
Przedstawia grupę powstańców schodzących do kanału, przy których stoi kapłan. Idea budowy pomnika zrodziła się w 1980 roku. Monument powstawał w atmosferze sporów, protestów oraz ogłaszania konkurencyjnych konkursów. Projekt rzeźbiarza Wincentego Kućmy i architekta Jacka Budyna z Krakowa – wybrany w 1985 roku – składał się z dwóch części: grupy powstańców wchodzących do kanału i wybiegających spod walącego się pylonu. Środowiska twórcze krytykowały pracę za jej ilustracyjną dosłowność. Nazwano go pomnikiem klęski, a nie heroizmu. Po kolejnych korektach ostatecznie zrealizowano monument nie satysfakcjonujący ani twórców, ani opinii publicznej. Został odsłonięty 1 sierpnia 1989 roku, w 45. rocznicę wybuchu powstania.
-
4. Pomnik Ofiar Rzezi Woli
Gabinet Pomników Warszawskich, poziom 0
Oryginał miniatury pomnika „Ofiar Rzezi Woli” stoi na skwerze Pamięci, u zbiegu ulic Leszno i Solidarności na warszawskiej Woli. Monument upamiętnia masakrę ludności warszawskiej dzielnicy, dokonaną przez Niemców w dniach 5–7 sierpnia 1944. Zginęło wtedy około 50 tysięcy mieszkańców.
Pomnik zaprojektował i wykonał rzeźbiarz Ryszard Stryjecki (ur. 1937) z okazji sześćdziesiątej rocznicy powstania warszawskiego. Nadał mu formę postrzępionej, prostokątnej ściany z granitowego bloku zwieńczonej gzymsem, która przywołuje skojarzenie z zrujnowanym fragmentem budynku. Widnieje tam napis „Pamięci 50 tysięcy mieszkańców Woli zamordowanych przez Niemców podczas powstania warszawskiego 1944”. Poniżej wykute zostały sylwetki 10 osób, symbolizujące ofiary masakry. Na drugiej stronie granitowej płyty, wśród przestrzelin, znajduje się wykaz ulic z liczbą zamordowanych mieszkańców.
-
5. Głowa płaczącego putta z nagrobka
Gabinet Detali Archietktonicznych, poziom 0
31 sierpnia 1944 niemieckie bomby spadły na Nowe Miasto. Jedna z nich przebiła sklepienie kościoła sióstr Sakramentek pod wezwaniem św. Kazimierza, grzebiąc chroniących się w nim ludzi. Zniszczeniu uległ także znajdujący się we wnętrzu nagrobek Marii Józefy z Wesselów Sobieskiej (1685–1761), żony Konstantego Sobieskiego (1680–1726), syna króla Jana III Sobieskiego (1629-1696). Głowa płaczącego putta jest jego pozostałością — odnalezioną w 2000 roku i przekazaną do zbiorów Muzeum przez osobę prywatną.
Maria Józefa została żoną królewicza mimo niechęci otoczenia, szczególnie królowej Marii Kazimiery – dlatego ich ślub w 1708 roku odbył się w tajemnicy przed rodziną. Zaledwie po kilku tygodniach wspólnego życia Konstanty opuścił małżonkę i rozpoczął starania o unieważnienie związku. Proces trwał wiele lat i ostatecznie zakończył się pogodzeniem pary, jednak już rok później w 1726 roku Konstanty zmarł. Jako wdowa, Maria zarządzała majątkami Sobieskich, które mąż zapisał jej dożywotnio. Pod koniec życia sprzedała posiadane ziemie swojemu bratankowi Teodorowi Wesselowi i osiadła w klasztorze Sakramentek w Warszawie. Tam zmarła w 1761 roku.
Ze względu na jej związki z rodem królewskim w kompozycji nagrobka ważną rolę odgrywała heraldyka – marmurowy cokół z inskrypcją zwieńczono herbami: Janina – Sobieskich oraz Rogala – Wesslów. Powyżej znajdował się medalion z profilowym portretem Marii Józefy i puttami po obu jego stronach. Putta, od renesansu będące popularnym motywem dekoracyjnym, najczęściej pojawiały się w scenach alegorycznych i mitologicznych, głownie związanych z tematyką zabawy i miłości. W sztuce sakralnej poprzez towarzyszące im atrybuty odnosiły się do różnych motywów symbolicznych. Jedno z putt nagrobka w prawej ręce trzymało chustkę ocierając łzy, w lewej zaś pochodnię zwróconą głownią w dół i zgaszoną – symbol gasnącego życia. Z tej właśnie rzeźby pochodzi główka znajdująca się w zbiorach Muzeum.
-
6. Pocisk nad Solcem III. Powstanie w ogniu
Gabinet Widoków Warszawy, poziom 1
Akwarela Mieczysława Jurgielewicza, ps. „Narbut”, jest artystyczną interpretacją wydarzeń powstania warszawskiego 1944. Niejako kubistyczna kompozycja może się kojarzyć z dekoracją teatralną: w centrum geometryczne bryły (budynki?) nad nimi, po prawej – wielokątna forma (pocisk?). U dołu po prawej jedyny realistyczny element, czyli latarnia uliczna. Po lewej stronie, blisko krawędzi – płomienie i dym wysuwające się zza „ściany”.
Mieczysław Jurgielewicz (1900–1983) był warszawskim malarzem i grafikiem. Studiował na stołecznej Akademii Sztuk Pięknych pod okiem m.in. Władysława Skoczylasa i Mieczysława Kotarbińskiego. Był współprojektantem słynnego plakatu „Do broni, w szeregach AK”, stworzonego z Edmundem Burke na zlecenie IV Wydziału Prasowo-Wydawniczego Biura Informacji i Propagandy Armii Krajowej. W niewoli niemieckiej kontynuował działalność artystyczną, projektował m.in. znaczki poczty obozowej.
-
7. Widok Krakowskiego Przedmieścia
Gabinet Widoków Warszawy, poziom 1
Utrzymany w impresjonistycznej stylistyce obraz przedstawia widok Krakowskiego Przedmieścia od strony hotelu Europejskiego pod koniec lipca 1944 roku. Z lewej strony rozpoznać można bramę pałacu Potockich, z prawej – fragment skrzydła pałacu Radziwiłłów i oficynę klasztoru karmelitów, czyli części obecnego pałacu Prezydenckigo.
Miejski pejzaż przedstawia zupełnie codzienną scenę – środkiem ulicy jadą dwa czerwone tramwaje, a na chodniku widoczni są przechodnie, w tym dwóch niemieckich żołnierzy. Nastrój spokoju i normalnego życia nie zapowiada dramatycznych wydarzeń, które wkrótce miały się rozgrywać w Warszawie. Jest to zapewne jeden z ostatnich widoków namalowanych w Warszawie przed wybuchem powstania.
Karl Walther był niemieckim malarzem, przedstawicielem nurtu postimpresjonizmu. Mimo, że nie tworzył sztuki typowej dla III Rzeszy, jego dzieła cieszyły się popularnością. Kilka obrazów Walthera miał w prywatnej kolekcji Adolf Hitler. W 1944 roku artysta otrzymał zamówienie od władz niemieckich na widoki Gdańska, Malborka, Warszawy i Krakowa. 1 sierpnia 1944 roku został wcielony do wojska i wysłany do Włoch.
-
8. Portret Augusta Agboli O’Browna ps. Ali
Gabinet Portretów, poziom 2
Postać przedstawiona na portretach autorstwa Karola Radziszewskiego (ur. 1980) to August Agbola O’Brown (1895–1976), muzyk jazzowy urodzony na terenach dzisiejszej Nigerii, kolonizowanych wówczas przez Brytyjczyków. O’Brown wpisał się w historię Warszawy nie tylko jako zdolny muzyk, ale przede wszystkim uczestnik powstania warszawskiego 1944 roku. Przybył do Warszawy w 1922 roku po pobycie w Londynie i Wolnym Mieście Gdańsku, by grać na perkusji w lokalnych klubach. Osiedlił się w mieście i założył rodzinę, w 1928 roku urodził się jego syn Ryszard, w następnym roku drugi, Aleksander.
Obraz należy do cyklu Ali, w którym artysta nawiązuje do kubistycznej estetyki dzieł Pabla Picassa (1881–1973), by przypomnieć o fascynacji kulturą afrykańską w sztuce europejskiej i kulturze popularnej na początku XX wieku. W ten sposób przywołuje kontekst historyczny i kulturowy, w jakim O’Brown pojawił się w stolicy Rzeczypospolitej.
Radziszewski przedstawił go na tle czerwieni i brudnej, zszarzałej bieli, nawiązując niejednoznacznie do barw narodowych, a przez to do problematyki zrywów patriotycznych. „Ali” brał udział w wojnie obronnej 1939 roku, a w 1944 roku był żołnierzem powstania warszawskiego i walczył w batalionie „Iwo” w Śródmieściu Południowym, w rejonie ulic Wspólnej, Wilczej i Marszałkowskiej. Przeżył powstanie i opuścił Warszawę w nieznanych okolicznościach. Nigdy nie trafił do obozu jenieckiego, krótko po wojnie powrócił do stolicy. Pracował przez pewien czas w Wydziale Kultury i Sztuki Zarządu Miejskiego w Warszawie, zatrudniał się także jako muzyk w różnych lokalach.
W 1958 roku jako obywatel brytyjski wyemigrował do Wielkiej Brytanii. Historia O’Browna mieści się na marginesie głównego nurtu narracji o powstaniu warszawskim 1944 roku. Nie należy on do grona najważniejszych bohaterów, których nazwiska obecne są w zbiorowej pamięci historycznej. Radziszewski odkrył jego biografię, gdy poszukiwał źródeł do pracy nad serią portretów powstańców, z których powstać miał mural dla Muzeum Powstania Warszawskiego. Przywrócił historię „Alego”, sięgając z jednej strony do kanonu przedstawień bohaterów, z drugiej zaś do stylistyki obrazów najwybitniejszego artysty XX wieku, który odwiedził Warszawę w 1948 roku.
Przedstawienie „Alego” w Gabinecie Portretów może być postrzegane nie tylko jako próba przypomnienia kolejnego uczestnika walk wyzwoleńczych – to także jeden z „warszawiaków z wyboru”, przyjezdny, który identyfikował się z miastem i był gotów narażać życie w jego obronie.
-
9. Nadzieja – Powstanie Warszawskie
Gabinet Medali, poziom 2
Rzeźbiarski medal umieszczony na granitowym postumencie powstał na wystawę Varsovia semper invicta. Pamięć i nadzieja, zorganizowaną w 2014 roku dla uczczenia 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego przez Okręg Warszawski Związku Artystów Plastyków Polskich. Ma kształt pękniętego od góry liścia, który symbolizuje życie i nadzieję, ale który przypomina też pęknięte serce. Stłoczone ludzkie sylwetki na awersie to warszawiacy wypędzeni ze zniszczonego miasta. Widoczny w pęknięciu młody listek zapowiada nowe życie, odrodzenie. Część powierzchni pokryta została efektowną zieloną patyną.
Medal autorstwa Anny Beaty Wątróbskiej-Wdowiarskiej (ur. 1960) jest przykładem prężnie rozwijającego się w medalierstwie nurtu artystycznego, w którym powstają medale tworzone dla celów wystawienniczych i nielicznego jeszcze grona kolekcjonerów tej sztuki. Odlewane jednostkowo lub w niewielkiej liczbie egzemplarzy przez artystów korzystających z różnych technik odlewniczych, często sytuują się na pograniczu trójwymiarowej formy rzeźbiarskiej. To dzieła sztuki, w których artyści eksperymentują w interpretowaniu wydarzeń i zjawisk zarówno z przeszłości, jak i w teraźniejszości.
Anna Beata Wątróbska-Wdowiarska jest jedną z czołowych polskich medalierek. Urodziła się i tworzy w Warszawie. W dorobku artystycznym posiada monety, medale bite i lane, przestrzenne realizacje rzeźbiarskie, od małej formy po monument. Jej prace znajdują się w zbiorach muzeów oraz osób prywatnych niemal na całym świecie. Znajdują się one również w Muzeum Warszawy, w którym w 2000 roku (wówczas Muzeum Historyczne m.st. Warszawy) odbyła się wystawa prac artystki i które sześć lat później wybiło według jej projektu medal jubileuszowy z okazji 70. rocznicy swojego istnienia.
-
10. Plakieta Powstanie Warszawskie, 1 VIII 1944
Gabinet Medali, poziom 2
Plakieta przedstawia scenę z powstania warszawskiego. Za postaciami powstańców — jedną klęczącą, drugą ugodzoną w pierś — dostrzec można waleczną Syrenkę warszawską.
Plakieta została zaprojektowana jako dar — dlatego pod sceną widnieje pusta przestrzeń na odpowiednio dostosowany do sytuacji grawerunek.
Zygmunt Bieniulis (1895–1963) był rzeźbiarzem, malarzem, grafikiem. Uczył się w Szkole Rzemiosła Artystycznego i Sztuki Stosowanej w Warszawie.
Zakład odlewniczy Władysława Miecznika był jednym ze znaczniejszych w powojennej Warszawie zakładów rzemiosła artystycznego. Oferował bogaty asortyment wyrobów z brązu i innych metali.
-
11. Miniatura rzeźby Nike
Gabinet Brązów Warszawskich, poziom 2
Masywna postać Nike podtrzymuje bryłę imitującą ogień, na której widnieje znak Polski Walczącej. To miniatura pomnika z Ostrowi Mazowieckiej, zwanego powszechnie „Ostrowską Nike”. Twórcą rzeźby jest Karol Tchorek. Jego projekty są w Warszawie powszechnie znane, choć niekoniecznie łączone z jego nazwiskiem — Tchorek jest twórcą wzoru tablic upamiętniających miejsca walk i męczeństwa z II wojny światowej w stolicy. Choć do lat 60. tablic projektu Tchorka było w Warszawie nawet kilkaset, obecnie ich ilość szacuje się na ok. 150.
-
12. Bluzka uczestniczki powstania warszawskiego
Gabinet Ubiorów, poziom 2
Dziewczęca bluzka uczestniczki powstania, Janiny Rucińskiej-Kazimierskiej, ps. „Kalina II”, uszyta została z bladozielonego, matowego jedwabiu – tkaniny pozyskanej ze spadochronów używanych przez aliantów do zrzutów dla Armii Krajowej. Krawcowa, Helena Pruszyńska, uszyła ubranie w przygotowaniu na nadchodzące niebezpieczeństwa – mocniejsza tkanina miała odznaczać się większą wytrzymałością. Wojenne kłopoty z materiałami zmuszały warszawianki do inwencji i wykorzystywania wszelkich dostępnych tkanin. Bluzka ma długie rękawy, kołnierzyk i karczek, z przodu dekorowana jest marszczeniami i zapinana na małe guziczki obciągnięte tym samym materiałem i pętelki wykonane ręcznie z nici.
-
13. Projekt pamiątkowego medalionu zawierającego grudkę gruzu
Gabinet Relikwii, poziom 3
Niezrealizowany projekt dwustronnego, zapewne otwieranego medalionu stworzył warszawski artysta Stanisław Kurman. W środku medalionu mieścić się miała grudka z gruzów Warszawy po II wojnie światowej. Na medalionie widnieje z kolei przedstawienie Orderu Virtuti Militari, warszawska Syrena i napis „Warszawa”.
Najwyższe odznaczenie bojowe „w uznaniu bohaterskiego, wytrwałego męstwa dowiedzionego przez ludność miasta stołecznego Warszawy w obronie przeciw najazdowi niemieckiemu” przyznał miastu 9 listopada 1939 roku przebywający w Paryżu premier, Naczelny Wódz, generał dywizji Władysław Sikorski. Pamiątkowy medalion miał być rozprowadzany wśród polskiej emigracji.
Stanisław Kurman (1900–1981) był malarzem, grafikiem, rzeźbiarzem, scenografem sztuk teatralnych wystawianych w latach 1934–1939 w Warszawie. W 1937 roku został nagrodzony złotym medalem w dziale teatru na Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu. W latach 1947–1952 był dyrektorem technicznym Centrali Przemysłu Ludowego i Artystycznego. Po II wojnie światowej współogranizował życie kulturalne Kutna.
-
14. Tablica z Centralnego Szpitala Powstańczego nr 1 z ul. Długiej 7
Gabinet Relikwii, poziom 3
Tablica z napisem „ZBUDOWANO MDCCIV” pochodzi z Pałacu Raczyńskich przy ul. Długiej 7. Pałac służył przed wojną jako Ministerstwo Sprawiedliwości, a w sierpniu 1944 roku — jako Centralny Szpital Powstańczy nr 1. Na początku września 1944 roku zgrupowano w nim ciężko rannych z innych szpitali, nienadających się do transportu kanałami do Śródmieścia. Niemcy po zajęciu szpitala zabili ok. 430 ciężko rannych, a ich ciała spalili.
Marmur został pokryty odręcznymi napisami od osób poszukujących lub mających informacje o powstańcach przebywających w Szpitalu — o dalszych losach lub okolicznościach śmierci byłych pacjentów.
-
15. Małpka „PM-ek”
Gabinet Relikwii, poziom 3
Małpka „PM-ek” („Peemek”) to maskotka, za którą kryje się niezwykła historia. Małpka Peemek trafiła w ręce Wandy Traczyk-Stawskiej ps. „Pączek” jako pocieszenie, w zamian za oddanie broni po kapitulacji powstania warszawskiego. Maskotkę znaleźli żołnierze Armii Krajowej w pokoju dziecięcym jednej ze zburzonych kamienic w Śródmieściu Północnym pod koniec walk powstańczych we wrześniu 1944 roku. Imię Peemek dostała od skrótu PM, czyli pistolet maszynowy. Towarzyszyła jej podczas wymarszu do niewoli, ukrywając w sobie najcenniejsze drobiazgi – obrączki, zegarki, medaliki. Była z nią również w obozie przejściowym dla jeńców wojennych w Ożarowie, a następnie w obozach w Lamsdorfie, Zeithainie, Altenburgu i Oberlangen. Po wyzwoleniu przez wojska generała Stanisława Maczka, małpka i właścicielka znalazły się we Włoszech. Później razem z armią przeniosły się do Egiptu i Palestyny, a w 1947 roku obie wróciły do kraju.
Peemek również w dzisiejszych czasach dodaje odwagi. Wanda Traczyk-Stawska, jako wieloletnia nauczycielka szkoły specjalnej, podarowała maskotkę dzieciom i ich rodzicom uczestniczącym w tegorocznym proteście osób z niepełnosprawnościami w Sejmie, mówiąc – „Pilnujcie tej małpki, bo to jest bardzo ważna małpka. Na tej małpce jest pamięć powstania warszawskiego, ale także dużo, dużo całusów”.
Wanda Traczyk-Stawska zdecydowała się przekazać małpkę do zbiorów Muzeum Warszawy jako pamiątkę tragicznych dni końca powstania i pobytu w obozach jenieckich. To również jedna z najbardziej osobistych pamiątek, która towarzyszyła jej właścicielce niemal przez całe życie.
-
16. Flaga z barykady powstańczej na ul. Długiej
Gabinet Relikwii, poziom 3
Powstańcza flaga umieszczona była na polskiej barykadzie na rogu ul. Długiej i Barokowej. Pod koniec sierpnia 1944 roku została zdjęta i przeniesiona kanałami do Śródmieścia Północnego przez Zdzisława Skwarę, ps. „Zych”. Skwara przechował flagę podczas pobytu w obozie jenieckim i po powrocie do Polski. Pamiątkę rodzina przekazała do Muzeum w 2013 roku.
Zdzisław Skwara (1920–2009) był kapralem podchorążym 101 kompanii saperów batalionu AK „Gozdawa” zgrupowania „Kuba” –„Sosna”.
-
17. Zegarek „cebulka” Wandy Ostoi-Chodkowskiej ps. „Ancilla”
Gabinet Relikwii, poziom 3
Zniszczony zegarek należał do Wandy Ostoi-Chodkowskiej, ps. „Ancilla” (1905–1944). Była zakonnicą ze Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego, a także, w konspiracji, sanitariuszką WSK w Obwodzie AK Śródmieście.
Podczas powstania warszawskiego rozpoczęła służbę w punkcie sanitarnym przy ul. Gęstej 1 na Powiślu. Poległa w czasie udzielania pomocy rannemu pierwszego dnia powstania – 1 sierpnia 1944 roku. Miała przy sobie tę „cebulkę”, która na zawsze zatrzymała się wskazując 9 minut po godzinie 8. „Ancillę” pośmiertnie odznaczono Krzyżem Walecznych.
-
18. Futerał na okulary z obrazkiem Matki Boskiej
Gabinet Relikwii, poziom 3
Futerał na okulary znaleziono podczas ekshumacji przy zwłokach powstańca – Andrzeja Wojno, (1921–1944), harcerza 16. Warszawskiej Drużyny Harcerzy im. Zawiszy Czarnego. Do futerału przymocowany jest wizerunek Matki Boskiej – według przekazu rodziny, przyklejony do niego krwią.
Podczas okupacji Wojno pracował w Fabryce Aparatów Elektrycznych Kazimierza Szpotańskiego na Pradze. Był żołnierzem 1 kompanii 3 Batalionu Pancernego Armii Krajowej „Golski”. Poległ w powstaniu warszawskim 19 sierpnia 1944 roku, w obronie gmachu Politechniki. Został pochowany 21 sierpnia przy ulicy Śniadeckich 17 na prowizorycznym cmentarzu. Polegli powstańcy i zabici cywile byli tymczasowo grzebani w śródmieściu na ulicach, podwórkach i skwerach. Umieszczano przy nich zakorkowane butelki z kartkami – informacjami o poległych, a także przedmioty osobiste, jeśli nie trafiły do rąk najbliższych.
Po wojnie, od wiosny 1945 roku do początku lat 50. XX wieku Polski Czerwony Krzyż przeprowadzał ekshumacje ze względów sanitarnych, także z szacunku dla zmarłych i w celu rejestracji strat mieszkańców Warszawy. W ekshumacjach tych często brali udział krewni i znajomi ofiar. Zmarli byli przenoszeni lub przewożeni przez Miejski Zakład Pogrzebowy na warszawskie cmentarze, między innymi Cmentarz Powązkowski, Cmentarz Wojskowy na Powązkach, Cmentarz Powstańców Warszawy. Przy Andrzeju Wojno odnaleziono pusty futerał na okulary, do którego przylepiony był obrazek z wizerunkiem ikony Matki Boskiej Częstochowskiej, będącej obiektem szczególnego kultu Polaków od końca XIV wieku, a także portfel z metalowym monogramem i plikiem banknotów z okresu okupacji oraz medalik z Matką Boską. Wszystkie te przedmioty wraz z fotografiami i dokumentami najbliższa rodzina przekazała w 2006 roku do zbiorów Muzeum.
Metalowy futerał z papierową okleiną zewnętrzną i wnętrzem wyłożonym suknem został wyprodukowany w latach 30. XX wieku w Fabryce Gustawa Gerlacha, która w swoim asortymencie miała między innymi lotnicze przyrządy pokładowe, maszyny do pisania, lornetki. Adres Ossolińskich 4 umieszczony wewnątrz na jedwabnym płatku do przecierania okularów to siedziba sklepu firmowego.
-
19. Wybuch pocisku na budynku Prudentialu
Zobacz wydruk cyfrowy w instalacji Nicolasa Grospierre’a na 1 piętrze.
Moment wybuchu pocisku, który 28 sierpnia 1944 roku uderzył w najnowocześniejszy wieżowiec ówczesnej Warszawy, siedzibę Towarzystwa Ubezpieczeniowego Prudential, został utrwalony przez Sylwestra Brauna (1909–1996), pseudonim powstańczy Kris, w sześciu kolejnych ujęciach. Prezentowana czarno-biała odbitka to pierwsza z sekwencji – sam moment eksplozji. Wykonana została przez autora z oryginalnego negatywu w 1981 roku w Stanach Zjednoczonych, gdzie zamieszkał po wojnie. Opatrzona jest charakterystycznym stemplem: „Powstanie warszawskie 1944 / Copyright by S. Kris – Braun”. Sylwester Braun przygotował własnoręcznie kilka zestawów odbitek. Jeden komplet wraz z zestawem oryginalnych negatywów podarował w 1981 roku Muzeum. Pozostałe wykorzystywał na pokazach, prelekcjach i wystawach organizowanych przez siebie w środowiskach polonijnych w Ameryce, głównie w Kalifornii.
Szesnastopiętrowy budynek, najwyższy w ówczesnej Warszawie, wzniesiony został w 1933 roku w według projektu Marcina Weinfelda, autorami jego nowoczesnej stalowo-żelbetowej konstrukcji byli Stefan Bryła i Venczeslav Poniż. W 1936 roku prof. Janusz Groszkowski, na specjalnie skonstruowanym na dachu Prudentialu maszcie, uruchomił pierwszy w Europie nadajnik eksperymentalnej stacji telewizyjnej. W dolnej części wieżowca mieściły się biura, a na wyższych kondygnacjach luksusowe apartamenty.
Podczas powstania warszawskiego, po zajęciu gmachu przez powstańców w sierpniu 1944 roku na maszcie zawisła biało-czerwona flaga, a Prudential stał się celem ciągłego ostrzału artylerii niemieckiej. W jego otoczeniu spadło około tysiąca pocisków. Ten o wadze prawie dwóch ton wystrzelony z najcięższego samobieżnego moździerza, jednego z siedmiu wykorzystywanych przez Niemców w czasie II wojny światowej, uszkodził budynek, ale go nie zniszczył. Nowoczesna spawana konstrukcja wytrzymała wybuch.
Seria ujęć dokumentujących kolejne fazy eksplozji stała się ikoną w dorobku autora, który wspominał: „Przypuszczając, że celem ognia niemieckiego stanie się gmach Prudentialu, w którym na górnych piętrach znajdował się powstańczy punkt obserwacyjny, postanowiłem przekonać się, czy moje przewidywania są słuszne. Usadowiłem się na dachu kamienicy przy ulicy Kopernika 28. Pogoda była piękna, czyste poranne słońce, panorama okaleczonej Warszawy jak na dłoni. Ruiny nie przesłaniały pola widzenia. W dali dymy pożarów. Czas biegnie. Skontrolowałem jeszcze raz Leicę – f/8, 1/200 sek., dystans: nieskończoność. (…) Godzina minęła na oczekiwaniu, gdy oko uchwyciło żółtą smugę pocisku na tle błękitnego nieba. W celowniku aparatu zobaczyłem trafienie Prudentialu i rozkwitanie eksplozji – w ciągu około trzech sekund zrobiłem sześć zdjęć”.
„Kris” jako polowy sprawozdawca wojenny Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej naświetlił podczas powstania warszawskiego około 3000 negatywów. Ocalałą część tego unikatowego zbioru przekazał w darze Muzeum w 1981 roku.