czw., 09.11.2023
18:00–20:00
Pokaz filmowy
Kino Syrena
udział bezpłatny
Pokaz filmu „Uczyć się Polski”, spotkanie z twórcami i poczęstunek
Zapraszamy na wydarzenie organizowane z Dziećmi z Dworca Brześć: pokaz filmu, spotkanie z twórcami i poczęstunek.
„Uczyć się Polski”
reż. Kamil Witkowski, współpraca: Marina Hulia
Polska, 2023, 50 min
Film dokumentalny „Uczyć się Polski” – to opowieść o młodych ludziach z Ukrainy i Kazachstanu, którzy naprawiają świat na nieswojej ziemi. Opiekują się dziećmi-sierotami z domów dziecka w Odessie, które znalazły schronienie w Polsce.
Pieką dla nich chrupiące bułeczki z nadzieniem z puree ziemniaczanego ze złocistą cebulką. Odgrywają piosenki o zającach przeciwko wojnie i wesołej papudze z Afryki. Malują, wycinają, kleją – zwracają dzieciom ukradzione przez wojnę dzieciństwo. Sami jeszcze są prawie dziećmi. Przytulają starość w warszawskim domu opieki w Radości, dając samotnym, nieodwiedzanym staruszkom miłość, ciepło, „wnuczeństwo”. Opiekują się osobami bez domów z warszawskiej Woli, które mieszkają w opuszczonych altankach, nieopodal ich akademika.
Dziewiętnastoletni Kola pochodzi z Krzywego Rogu, jak prezydent Ukrainy. 23 lutego 2022 roku położył się spać w swoim pokoju w warszawskim akademiku jako student turystyki i hotelarstwa. Rano, 24 lutego, obudził się jako uchodźca. Kola nigdy nie myślał o swoim mieście sentymentalnie. Miasto – to był dom, rodzice, szkoła, wypożyczalnia rowerów wodnych w miejskim parku. Teraz, kiedy wojna wkroczyła do ojczyzny, poczuł się częścią miasta.
Diana ma siedemnaście lat. Pochodzi z malutkiego ukraińskiego miasteczka Drabów. Ma mnóstwo wspomnień z dzieciństwa, którymi dzieli się z warszawskimi przyjaciółmi: jak kręcili film science-fiction malutką amatorską kamerą. Miał być o radioaktywnym skażeniu Drabowa, o uciekających ludziach, o małej apokalipsie. Apokalipsa przyszła w realnym życiu. Kiedy owinięta w ukraińską flagę odbierała mamę z bratem na przejściu granicznym w Przemyślu, czekała kilka godzin. Był luty, było zimno i wietrznie. Wreszcie w tłumie uchodźców zobaczyła ukochane twarze. Przytuliła się mocno do mamy Taisy i wyszeptała: „Witaj, Mamatato!”.
Bergiej, student z Kazachstanu, przyjechał do Polski dwa lata temu. W ojczyźnie zostawił rzekę Ural, ulubione miasto Aratau, ojca Ałmaza i drugą mamę – Gulnaz. Nigdy nie nazwał jej macochą, gdyż opiekuje się nim i bratem, jak prawdziwa mama. A prawdziwa mama umarła, gdy Bergiej skończył sześć lat. Teraz jest bratem dla ukraińskich sierot i setek ludzi w potrzebie.
Spotkanie z twórcami i poczęstunek
Przed filmem Madina Mazalieva poczęstuje tradycyjną czeczeńską potrawą – rumianymi bułeczkami z patelni dwóch rodzajów: z nadzieniem z puree ziemniaczanym i z wołowym farszem, ze złocistą cebulką i zieleniną.
Po filmie zapraszamy na spotkanie z twórcami – Kamilem Witkowskim i Mariną Hulią, a także z bohaterami filmu.