02.04.2021 / Aktualności, Muzeum Warszawskiej Pragi, Prawobrzeżni
Krzysztof Jaszczyński
„Kiedy znajdę się na Jagiellońskiej, Brzeskiej, Wileńskiej czy Stalowej, staram się sobie wyobrazić nie jak te miejsca wyglądały kiedyś, w czasach świetności, lecz jak wyglądałyby dziś, gdyby na podpory wystające, niczym ręce wyciągnięte po pomoc, wróciły balkony, gdyby na odarte do gołej cegły mury wrócił tynk…”
Pisał we wstępie do wystawy „Ginący detal praski”.
Krzysztof Jaszczyński (1950-2015) z wykształcenia chemik, z zamiłowania varsavianista, informatyk, społecznik – człowiek-orkiestra. Również miłośnik i działacz windsurfingowy. Trudno wymienić wszystkie pola jego aktywności. Współzałożyciel Fundacji Warszawa1939.pl. Współautor prowadzonej przez nią strony, odpowiedzialny za internetowe muzeum i bibliotekę – niezastąpionej bazy danych o przedwojennym mieście.
Członek redakcji reaktywowanego magazynu „Stolica”. Zaangażowany w tworzenie Parku Miniatur Województwa Mazowieckiego. Współautor i konsultant historyczny animacji i filmów dokumentalnych, takich jak: „Miasto Ruin”, „Przelot nad zdobytym miastem”, „Początek”, spektaklu „Porozmawiajmy po niemiecku”. Inicjator wydania drukiem wojennych pamiętników Hanny Zach i pchor. Zbigniewa Wernica. Sędzia kolejnych edycji varsavianistycznego „Retroringu”.
Praga oswojona
Jak sam przyznawał, Praga to przez długi czas były dla niego imieniny cioci na Brzeskiej, wyprawy na bazar po nowe jeansy w dzieciństwie, budząca respekt czarna legenda. Dopiero kiedy w latach 90. XX wieku razem z żoną Basią zakochali się w zielonej Białołęce i przenieśli na prawy brzeg Wisły. Praga stała się dla niego przestrzenią bardziej oswojoną, zrozumiałą. Nie było to jednak podejście sentymentalne. Raczej podziw dla zamarłej w kamieniu i metalu obdrapanej urody. Złość z powodu zaniedbania, rozpadu – i chęć działania, aby coś zmienić.
Inwentaryzacja detalu kamienic
Jeden z najważniejszych praskich projektów, w którym wziął udział, to inwentaryzacja detalu kamienic. Przemierzał Pragę z aparatem fotograficznym, dokumentując niszczejące balkony, odboje bramne, tabliczki adresowe, fragmenty dawnej świetności i ślady dawnego życia. Uważał, że „to wspaniały teren łowiecki”. Otwarta w 2009 roku w Muzeum Warszawskiej Pragi wystawa fotografii budziła emocje. Na przemian nadzieję i wątpliwości, czy marzenia o ratowaniu dzielnicy się ziszczą. Swoją wiedzą dzielił się podczas spotkań i wykładów, dużo pisał.
Zapamiętaliśmy jego wielką wiedzę, pasję, wszechstronność, ale też to, że był człowiekiem niezwykle życzliwym, ciepłym, otwartym. Kiedy dzwoniłam do Niego z jakimś pytaniem, zawsze znajdował czas. Dawał się namówić na praskie projekty. Tak jak na początku 2015 roku, kiedy w nowo otwartej siedzibie Muzeum przy Targowej, podczas spotkania „Kiedy Praga była stolicą”, opowiadaliśmy o życiu prażan w pamiętnych miesiącach na przełomie 1944 i 1945 roku.
Jolanta Wiśniewska
Fotografia główna – Barbara Jaszczyńska