28.04.2022 / Aktualności, Muzeum Farmacji
Wśród leków czuję się bezpiecznie
TEKST KURATORSKI
Solowa wystawa Magdy Bielesz w Muzeum Farmacji to ekspozycja przekrojowa. Nie jest to jednak typowa retrospektywa, a miejsce, w którym się odbywa, nie jest przypadkowe.
Choroba oraz sytuacje jej towarzyszące, w tym szerszy kontekst medyczny oraz farmakologiczny, stały się dla artystki ważnym obszarem zainteresowań, paradygmatem życia, a także sposobem pozycjonowania się w sztuce.
WPŁYW CHOROBY NA TWÓRCZOŚĆ
Dżuma, kiła, rak, aids, trauma. Od wyjaśnienia tych terminów zaczyna się rozprawa Wpływ choroby na twórczość, która była częścią pracy dyplomowej Magdy Bielesz obronionej w 2002 roku w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Na przykładzie twórczości Fridy Kahlo, Aliny Szapocznikow, Rebekki Horn i Katarzyny Kozyry podjęła próbę wykazania zależności między chorobą, okolicznościami, w jakich do niej doszło, przeżyciami, które generuje, a twórczością. Przy okazji nawiązała do własnych doświadczeń, które w jej sztuce są kluczowe.
W tym samym czasie Magda Bielesz zredukowała rozwiązania formalne, przedstawiając postaci i przedmioty na białym pozbawionym kontekstu tle. Bohaterowie jej prac są najczęściej przedstawieni w ruchu, wychodzą poza obszar płótna. A obiekty, umieszczone w centrum kompozycji, nawiązują do gier i sprawności fizycznej, którą artystka miała ograniczoną.
LĘK, BRAK POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA
Lęk i związany z nim brak poczucia bezpieczeństwa. Lęk abstrakcyjny, lęk będący wyrazem traumy, jaką był upadek do wody w młodości, lęk spowodowany trudną ciążą – wpierw siostry, później własną, lęk przed stratą, w tym dzieciństwa, i przed dorosłością to lejtmotyw tego projektu, na który składają się obrazy, rysunki, rzeźby i notatki artystki.
Magda Bielesz odwołuje się do kultury wysokiej, popkultury, gier, bajek i zabawek. Sztuka pozwala jej na przepracowanie ważnych i niebezpiecznych doświadczeń. Na przekraczanie granic, których nie jest w stanie pokonać w rzeczywistości. Mówi, że „wśród leków czuje się bezpiecznie”, a najpewniej wtedy, gdy trzyma w dłoni pędzel.
Na wystawie przedstawiono prace z ostatnich dwudziestu lat, od dyplomu do dziś, gdzie wszystkie te wątki przeplatają się między sobą i między muzealnymi gablotami, których zawartość, stała ekspozycja Muzeum Farmacji, tworzy istotny kontekst dla twórczości artystki. Opowieść uzupełniają trzy kolory: żółty, czerwony i niebieski. Wykorzystanie ich jest nawiązaniem do piłki plażowej, ważnego motywu-symbolu w twórczości Magdy Bielesz, który pojawia się w wielu kontekstach – nawiązaniach do beztroski dzieciństwa i odpowiedzialności w związku z bycia mamą. Kolorom nadałyśmy znaczenie. Kolejno oznaczają one: odwołanie do tematów ogólnych, nawiązania do wątków kulturowych i historie osobiste.
Na wystawie przedstawiono prace z ostatnich dwudziestu lat, od dyplomu do dziś, gdzie wszystkie te wątki przeplatają się między sobą i między muzealnymi gablotami, których zawartość, stała ekspozycja Muzeum Farmacji, tworzy istotny kontekst dla twórczości artystki.
Kuratorka: Anna Walewska
Wystawie towarzyszy program oprowadzań.
Dowiedz się więcej o wystawie.
Patron Oddziału Muzeum Warszawy: Polfa Tarchomin